A więc, tak. Wiem, ze zdania nie zaczyna się od "a więc. Ale co mi tam. Basia nie będzie tego sprawdzała to mogę sobie na to pozwolić.xD No a więc, koncert chyba udany. No tak mi się najwyżej wydaję.xD Jak widać ja dostałam downa. Moja twarz jest nieobliczalna.xD
Ale pomińmy ten temat. Na szczęście nie zapomniałam słów, ani nic chyba nei zafałszowałam. Zobaczy się na nagraniu, jak sie dostanie.
A dzisiejszego dnia było sie na zawodach i się dopingowało dwójce niestety , tylko dwum osobom.
Bardzo żałuję, ze nei zobaczyłąm Dosienki i Moniczki w akcji. Ach. Zwaliłam sprawę totalnie.
Myślę, że mi w końcu wybaczą. A dopingowanie chyba trochę dodał walczenosci naszej Iwonce i Miszczowi, czyt. Marcinowi. W og
óle zawody KK(Karate Kyokushin) spodobały mi się.
Ale o jakim kolwiek barniu udziału kiedykolwie mo0ge sobei wybić z głowy. Nie mam predyspozycji to zapewne no i to nei na moje nerwy. Stresowałabym się jak głupia.
No przechodząc do setna całych zawodów to Iwonka zdobyłą srebro, a nasz Miszczu częściowo dzięki ochraniaczy Moniś zdobył drugie meijsce w light kontakcie 2 miejsce, a w full kontakcie częściowo dzięki naszemu wsciekłemu dopinogi zdobył złoto. Same sukcesy.xD
Cieszę się strasznie z ich osiągnięć. Nawet nie wiecie jak mi nogi chodziły jak Iwona walczyła o złoto. Dobra tyle.... Wystarczy.xD