poniedziałek, 15 września 2008


Nasza kochana wiosna;***. Jak ja kocham wiosnę i jesień.xD I te spacery ulewą, kiedy spadają liście. Parki są takie piękne. Tylko w NS tych parków ładnych nie ma.! A szkoda. Ale spacery wieczorem są boskie;) No a teraz nic sie nie chce. Ruszyc tyłka po herbate sie nie chce.xD
Mineły neidacełe trzy tygodnie od wakacji , a ja już nich nei pamięrtam. Nie odczuwam , ze tak neidawno były. Z upalnego wrześnai stał się zimny wrześnie.xD jeden dzień zaważył o losie pogody we wrześniu. Kurteczki szykować kochani.xD Bo umarzniecie.! I choroba gotowa. W sobote były wykopki i w tą sobote też wykopki. Pewno będzie katarzysko.xD Tak to już jest.

Zmaykam oczy i ....

Cay;****

8 komentarzy:

Anonimowy pisze...

nooo.
nie dość że nic się nie chce, to na dodatek już trzeba się uczyć i ciągle jakieś zadania nam dają...
a poza tym to w tej szkole mogliby zrobić coś takiego jak ogrzewanie... ;d
bo mi dupa marznie. xDD

;***

/uczucia-w-promocji

Unknown pisze...

eh, z tym ze sie nic nie chce to sie zgodze...co do szkoły to juz lekko przywykłem,ale marzą mi sie wakcje. Teraz jeszcze ta podoga do bani,nie wiadomo co robić! No ale kurteczki wskazane ;PP
co do wieczorów jesiennych to są one naprawde spoko, tyle ,ze są spoko tylko wtedy gdy te wieczory są ciepłe. Nie ma to jak 'złota jesień' , ale i tak wole lato ;PP
zbliża sie zima nieubłaganie a ja nie moge tej zimy... jest kilka względów dlaczego jej nie lubie ;P Moze je znasz ale trudno mi cos powiedziec ;)
dobra kończe , pa;*

Anonimowy pisze...

A tutaj cały czas upalnie i to dopiero jest męka. Mamy ciasne klasy bez klimatyzacji, męczę się w tej duchocie przez pięć godzin dziennie i i tak z nich nic nie pamiętam, bo myślę tylko kiedy to się skończy i wrócę do domu.
I do tego nawet nie mogę jechać nad morze chociaż jest idealna pogoda. Wiesz jak to rozprasza na lekcjach? Nauczyciel ględzi nad uchem o jakiś powstaniach, a ja mam przed oczami widok fal. To naprawdę jest nie do zniesienia.
Czasem brakuje mi tej polskiej jesieni, bo zamiast złotych liści dookoła mam czarne kałuże i deszcz.
I to tak od listopada do marca.
No, ale nie ględzę już o tym, bo mnie nigdy nie odpowiada pora roku. xD
A zdjęcie cudne.
;*

Anonimowy pisze...

nienawidzę takiej pogody! już nie mogę tego deszczu.ja tęsknie za wakacjami, bo teraz z tą nauką to różnie bywa.masakra.śliczne zdjęcia Buńcia.trzymaj się ciepło co byś nie zmarzła ;p ;*
/Dominika

Anonimowy pisze...

jesteś jedną z nielicznych osób, która lubi jesień. i deszcz. ;p
nie cierpię takiej pogody.
aha. i zakochałam się w Twoich włosach. ;))

Diana

Anonimowy pisze...

tak w ogóle to jestem,bo trochę zaniedbałam Twojego bloga. ale wiesz,mój komputer przechodzi okres co miesiąc.;d
a tak w ogóle,to nienawidzę deszczu,lubię "po deszczu".;p

ps. Buniaa,ja nie chcę stać pod siatką,bo Ty mnie molestujesz,a Twoja ręka jest silniejsza od Kani nogi.;D

Anonimowy pisze...

jak mozna lubic jesien? ja to najchetniej schowałabym sie do szafy..!!! -_- okropność ;//////
jest mi za zimnoooo.
A o lecie to juz zapomniałam ;/
anyway.
;******
sliczna jesteś.
Scath.

Alka. ;* pisze...

noweee. ;))